Nie ma nic gorszego aniżeli jedzenie poza domem – zwłaszcza jeżeli jesteśmy aktualnie na diecie. Można śmiało przyznać, że jest to swojego rodzaju zaprzepaszczenie wszystkich zdrowych nawyków, jakie udało nam się do tej pory wdrożyć w nasze życie. Nawet jeżeli większość dnia spędzasz w pracy bądź w „rozjazdach”, wcale nie musisz rezygnować ze zbilansowanego planu żywieniowego. Wręcz przeciwnie – odrobina systematyki sprawi, że już nigdy nie będziesz musiał sięgać po niezdrowe przekąski.
Batonik, czekolada, hamburger i… kawa ze Starbucksa. Pracując daleko od domu sięgamy bo szereg niezdrowych przekąsek. Co więcej, większość z nas decyduje się na chwilowe zaprzepaszczenie diety będąc na wycieczce czy spotykając się ze znajomymi. Wbrew pozorom opcji w zakresie posiłku poza domem jest naprawdę wiele – począwszy od kanapek, sałatek i zup robionych bezpośrednio w domowym zaciszu, poprzez tradycyjne jadłodajnie, a skończywszy na zdrowych zakąskach dostępnych w sklepach. Kluczem do sukcesu jest zawsze posiadanie przy sobie zdrowego „zestawu SOS”, który pomoże nam zaspokoić pierwszy głód, nim przyjdzie nam zjeść coś bardziej wartościowego. Jakie przekąski powinniśmy mieć zawsze przy sobie? Na szczególną uwagę zasługują tutaj: sok warzywny (najlepiej pomidorowy) bądź sok przecierowy z marchewki – w pierwszym znajdziemy likopen, niezastąpiony przy chorobach układu krążenia, w drugim zaś prowitaminę A – składnik przyspieszający regenerację skóry. Nie zapominajmy również o pełnoziarnistym pieczywie np. chlebku typu wasa lub waflach ryżowych. Te bogate są w węglowodany złożone – główny składnik energii naszego organizmu oraz nierozpuszczalny błonnik. Sycącą przekąską są również orzechu – źródło witaminy E i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Będąc poza domem możemy także objadać się owocami – zarówno świeżymi jak i suszonymi. Najważniejsze byś zrezygnował z posiłków serwowanych na mieście na rzecz dań domowych.